Zamykam oczy, widzę jego oczy, oczy które jeszcze niedawno patrzyły tylko na mnie. Tą kurewską czerń , która przewracała mi żołądek. Widzę jego uśmiech, rzędy równiuśkich, białych ząbków, które uśmiechały się tylko dla mnie. Widzę nos, tak malutki i prosty, który ocierał mój nos. Widzę te czarne włosy, w które jeszcze niedawno wkładałam palce podczas pocałunku. Otwieram oczy - widzę pustą ścianę, na której wisi tylko nasze wspólne zdjęcie. Teraz już nie ma 'nas' jestem ja i jest on. To boli. Serio boli.
|