Rozmowa, której nawet nie pamiętam, słowa, których w innych okolicznościach nigdy bym nie wypowiedziała, wciąż obijają się o moją czaszkę i wypełniają przestrzeń między nami jak niegdyś mentolowy papieros, którym mnie poczęstowałeś. To proste zdanie uwolniło mnie, ale nie czuję się wolna. Po tej spowiedzi nie dostanę rozgrzeszenia.
|