chociaż mam świadomość, że nigdy żadnej innej nie będzie w stanie tak pokochać, bo przecież to ja, a nie ona. to JA byłam Jego pierwszą , prawdziwą miłością, a mimo wszystko do cholery nie mogę się pogodzić z faktem, że to ona, a nie ja może trzymać Go za rękę i patrzeć w Jego oczy, które kiedyś były dla mnie jedynymi, w które chciałam patrzeć. / samowystarczalna
|