Od samego początku wiedziała,że coś jest na rzeczy. Kręcił ją,był inny. Widziała Jego wzrok. Czuła go na sobie. Kilka spotkań, rozmów, wieczorów,nocy. Dużo nie potrzebowała.. chciała jego. On, tworzył jej mały świat. Świat, w którym była szczęśliwa. Nie chciała więcej, prócz jego ciepłych ramion, i czułych buziaków w czoło na Dobranoc. Był jej oazą spokoju, tak bardzo nie chciała się z nim rozstawać. Gdy już to robiła,umierała z tęsknoty, a w chwili otwarcia oczu już myślała o nim. Po prostu go kochała ♥/tralala156
|