chyba tak wiele się zmieniło. nie lubię słuchać radosnych piosenek, bo febra trzęsie mną w środku. nie potrafię się szczerze uśmiechać, tym bardziej zacząć z kimś normalną rozmowę. nie mogę skupić się na niczym prócz sukcesywnym wylewaniu łez. nie potrafię ogarnąć w głowie myśli 'co by było gdyby...' nie mogę zrozumieć dlaczego Bóg pozwala na to, bym tak cierpiała. nie wiem dlaczego tak jest, ale chyba tęsknię, cholernie tęsknię.
|