|
Jak co roku wszędzie gdzie tylko nie spojrzę serduszka, róże, uśmiechnięte pary. Tak. Święto zakochanych. Czyli kolejny chwyt marketingowy by gospodarka mogła zarabiać. Kupujemy lizaki, kwiaty, czekoladki, jest tak słodko i kolorowo. Nagle wszyscy się kochają. Jest wysyp zmian statusow na fejssie. A tacy jak ja patrzą i rzygają tą sztuczną aurą miłości. Jeśli kocham swoją dziewczynę to kupię jej czekoladki jak będzie miała ochotę, a ten nudny czwartek i tak pewnie byśmy spędzili razem. Ale bez sztucznych walentynek za pięć złoty, a bezwartościowymi pocałunkami. Wśród dwóch serc i dwóch par ust. Spojrzeń wybuchających uczuciem i chęcią by już na zawsze tak pozostało. W miłości każdy dzień jest wyjątkowy, nie zwyczajny. Nieważne czy to 14lutego czy 21marca. Każdy.
|