"Takie życie, mamy dla siebie mało czasu,
Deszcz bębni o szyby, od rana pada,
Ta aura mnie wciąga, jak lej tornada,
Pieprzona praca, każde z nas pędzi,
I balansuje na tej krawędzi,
Taki znak czasów, zamiast depeszy,
W dłoni telefon mamy i smsy,
Chociaż daleko jestem, to daję słowo,
Myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok,
Czuje to ten, kto ten chleb sam przeżuł,
Komu nie było podane wszystko na talerzu,
Taka jest prawda, naga, brudna prawda,
Tu w pionie trzyma tylko ta magia,
Słyszę twój głos, to do mnie powraca,
Ust twoich dotyk i ciała zapach,
I tylko tyle, chociaż chcę więcej,
Znów zerwę się w nocy nie wiedząc gdzie jestem,
Taki już los, z tym muszę się liczyć (...)
Odliczam godziny, do domu wrócę (...)
Mimo, że sen na twych powiekach,
Wiesz, że dziś będę i na mnie czekasz"
|