Pamiętam jak poszedł siedzieć to było dokładnie 24 sierpnia. Dzień po tym jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, przez całą ciąże było dobrze jeździłam do niego odwiedzałam go systematycznie. Ale po porodzie się pozmieniało wszystko. Zerwałam z nim, z kochanków staliśmy się największymi wrogami. Ciąganie się po sądach policjach, na widok jak wprowadzali go w kajdankach uśmiech sam mi się kleił, ale zarazem bałam się go zobaczyć po wprowadzeniu go na sale prawie zemdlałam, ale dałam rade...Chciałabym żeby kiedyś o mnie mówili "patrz jej się udało"
|