Nie mogliśmy znieść szkoły. Brataliśmy się więc z wyrzutkami takimi jak my, buntowaliśmy się na swój sposób, słuchaliśmy muzyki, jakiej nikt nie słuchał, aż nagle trafiliśmy na punk, który wydał nam się czymś bardziej zajebistym niż wszystko inne. To znaczy, sami graliśmy niesamowicie głośne kawałki na gównianym sprzęcie i okazało się, że punkowcom chodzi dokładnie o to samo. Co nie znaczy, że ktoś z nich wywarł na nas wpływ. Ale słuchanie punkowych kapel dawało nam kopa. (Mike Dirnt) / miała podobnie gdy po wielu poszukiwaniach i błądzenia w nieokreślonych gatunkach muzyki trafiłam w szkole średniej na punk i miałam ocotę krzyczeć : TAK KURWA TO JEST TO!
|