koniec świata? ja już swój przeżyłam, jakieś pół roku temu, kiedy odszedł i zostawił mnie samą, bezbronną, z pokaleczonym sercem pełnym miłości do Niego, tej miłości, która nigdy nie powinna się objawić względem takiego skurwysyna jak On. / samowystarczalna
|