Na następny dzień zwyczajnie wstaniesz, jak gdyby nigdy nic. I będziesz zapominać. Równie łatwo jak o chodzeniu czy oddychaniu. I pójdziesz do kuchni. Wyciągniesz z szafki filiżankę, z której jeszcze wczoraj pił u Ciebie herbatę i zrobisz sobie kawę. Tą, jego ulubioną od której zaczynaliście każdy z poranków. Filiżankę postaw na blacie, na którym jeszcze wczorajszego wieczoru się kochaliście. A później siądź przy stole i krojąc bułkę zastanawiaj się czy noża nie przeznaczyć do innych celów. Miłego zapominania.
|