Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubną ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę.
- Kochanie, pospiesz się i chodź do łóżka.
Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę.
Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi:
- Kochanie, nie każ mi czekać tak długo..
Na to żona odkręca drewnianą rękę.
Mąż wciąż napalony:
- Wejdziesz w końcu do tego łóżka?!
Żona odpina sztuczną nogę.
Na to mąż zrezygnowany:
- Wiesz co kochanie ? Może rzuć mi po prostu dupę..
|