Płatki śniegu opadają na ziemię tworząc białą, zimną otoczkę. Ta sama biała, zimna otoczka pokrywa moje serce. Nocą miasto wygląda jak Las Vegas, pełno świateł odbijających się w pustych oczach przechodniów. Pamiętam ten most, pamiętam jak staliśmy tam razem godzinami rozmawiając, śmiejąc się z tymbarkowych wróżb, rzucając kamienie do rzeki, próbując trafić jednocześnie w belkę. Dziś stoję tu sama na mrozie, pozwalając by płatki śniegu powlepiały się w moje włosy. Pewnie byś krzyczał, że nie mam czapki, że nawet nie naciągnę kaptura. Ale mam to gdzieś, Ciebie tu nie ma. Nikogo tu nie ma prócz mnie. Przeszłam przez barierkę, nikt mnie nie zatrzyma. Zadzwoniłabym, żeby po raz ostatni usłyszeć Twój głos, żeby po raz ostatni przeprosić za wszystko, żeby po raz ostatni powiedzieć Ci, że tęsknię, żeby po raz ostatni powiedzieć Ci, jak bardzo Cię kocham... / zamilczkurwa
|