To już kolejny rok, ja go przy mnie nie ma. To już sześć lata, a ja czuję jakby to się stało wczoraj. Stał przede mną i chciał mnie przytulić, ja powiedziałam, że nie chcę i poszłam spać. Rano dowiedziałam się, że odszedł, ale nie na chwilę, a na zawsze. Teraz mi go bardzo brakuje, tęsknota rozpierdala mi serce.
|