Często tocze walke miedzy sobą a dzisiejszym światem.. i wiem że abstrakcja "ludzie sie zmieniaja' na zawsze pozostanie abstrakcja.. lubie przezwyciężać noc i poprostu sie nie kłaść , lubie isc ulica i czuc wzrok na sobie ludzi ktorzy tak naprawde nie wiedzą o mnie nic ..i prawda by ich zdziwiła a może wrecz by nie uwierzyli..nie umiem powiedzieć szczerze kocham bo szczere chyba nie jest myslenie o kimś innym?. Lubie jak mój telefon milczy i mam totalnie wyłaczone uczucia co do tej sprawy..byłam inna. To nie ja zmieniam świat tylko on zmienia mnie..i tak z weekendu do weekendu..to przecież rutyna.
|