niespodziewanie zjawił się w środku nocy, zadzwonił by otworzyć mu drzwi. udało mu się, owszem, zostałam zaskoczona widział mój uśmiech na twarzy. może ze szczęścia, że on był? z pewnością. chyba zrozumiał przez ten czas że warto,warto być i liczyć się z granicami zła bo tak na prawdę nie chciał krzywdzić..lubił się przyznawać do tego jak namiętnie kocha.
|