Siedziała na ławce tam gdzie zawsze się spotykali. Puściła piosenkę, tą która przypomina jej tą chwilę..chwilę podczas której PIERWSZY RAZ się spotkali.. wracają wspomnienia tamtego dnia, tego jak było wspaniale. Teraz to przeszłość. Spojrzała się w dal.. " Bądź koło dwójki, na ławce, tam gdzie zawsze"- wtedy jeszcze nie wiedziała, że to spotkanie będzie tym ostatnim.. nie wytrzymała, zalała się łzami. Tak bardzo jej go brakowało.
|