zamiast mnie przytulić i zamknąć usta pocałunkiem , on mówił chamskie 'nara' i szedł do domu. a jak jak idiotka ryczałam za nim , chciałam go obok nawet po największej kłótni i wyzwiskach. wiesz dlaczego .? bo go kochałam i przez to pozwalałam , żeby ranił mnie codziennością . / fakajsielamo.
|