Nic mnie już nie obchodzi. Nie odrabiam lekcji, nie uczę się, a przecież zawsze zależało mi na mojej przyszłości. Nie podchodzę do ludzi, nie podaje pierwsza ręki, nie zapoznaję się, nie zaczynam rozmowy. Mam wyjebane. Nie jestem szczęśliwa, czemu mam być uśmiechnięta i milutka do innych ?Przepełnia mnie gorycz, smutek i żal, którą i tak muszę ukrywać. Nie mam ochoty wychodzić z domu, a jednocześnie nosi mnie gdy w nim siedzę. I tak bardzo boli, że jedyną rzeczą która w jakiś sposób na mnie oddziaływuje jest Twój widok.
|