I nie wiem czy dobrze zrobiłam kłócąc się z Nią o Niego... W sumie zawszę i z wszystkimi się o Niego kłócę. I zawsze się potem zastanawiam nad tym co zrobiłam ale jakoś nie mogę zapomnieć Mu tego, że wyciągną mnie z bagna, że jako jedyny wierzył we mnie i dał mi nadzieje na lepsze życie. I choć tyle razy mnie potem zawiódł i okłamał myślę, że mogę nazwać Go przyjacielem.
|