|
korba666.moblo.pl
http: ask.fm kmonii
|
|
|
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej.Jak się sypię to rusz dupę a nie czekaj aż Ci ktoś pomoże. Po co krzyczeć: "O Boże" on i tak Cię nie usłyszy, w miejskiej dziczy musisz sam na siebie liczyć.
|
|
|
Usiadł na łóżku, dreszcze to już nawet nie kac, jeszcze nie delirka ale ile można tak chlać...
|
|
|
Nie ogarniam coraz bardziej tego co się dzieje w okół mnie. Zatracam się w całym tym gównie po raz kolejny. Przestaje odróżniać co jest dla mnie dobre a co złe i ponoszę coraz gorsze konsekwencje swoich czynów. Mój organizm już ledwo krzyczy, że nie daje rady udźwignąć tego całego syfu, którym go niszczę. Moje serce prosi nie równym rytmem o choć chwile przerwy. W końcu dotarło do mnie, że nie radzę już sobie z tym wszystkim i to już od dłuższego czasu. Upadam na dno a może i nawet już jestem na dnie. Nie wiem a może nie chce wiedzieć. Może nie chce dopuścić do siebie znów tej myśli, że przegrałam znów, znów nie dałam rady.
|
|
|
I w końcu po tylu latach wiem, że Go kocham i wiem, że on kocha mnie ale co z tego skoro nie możemy być razem. Ten świat jest jebanym skurwysynem, który tylko czeka by coś spieprzyć :(
|
|
|
Nawet nie wie ile radości mi sprawia to, że mogę choć przez chwile zobaczyć Jego ucieszoną mordkę w ekranie :)
|
|
|
Mroczny pasażer ze mną jedzie, siedzi obok choć tyle pustych siedzeń. Zagubiony jak słowa w eterze, jeśli nie widzisz spróbuj spojrzeć szerzej.
|
|
|
I w sumie z tego co pamiętam to On wykonał pierwszy ruch. Głupie zabawy w oświadczyny zakończyły się masą namiętnych pocałunków. I nawet się chwilę broniłam przed tym bo przecież nam nie pisane być razem ale później coś we mnie pękło i oddałam się chwilowej przyjemności, przeklinając w duszy czas, który bezlitośnie dążył do zakończenia naszego spotkania. A teraz leże samotnie co chwilę spoglądając na ekran telefonu mając nadzieje że wyświetli się tam Jego imię i próbując sobie wmówić, że przecież ta noc nic dla mnie nie znaczyła...
|
|
|
Mama mi mówiła, że to wszystko kiedyś minie... w życiu to są piękne ale tylko chwile :)
Wspomnienia :)
|
|
|
W tamten dzień było za dużo alkoholu, za dużo narkotyków i za dużo namiętności między Nami. Przecież nie tak miało to wszystko wyglądać...
|
|
|
I chyba powoli mam dosyć tego pokręconego życia z Nim. Ogólnie pogubiłam się w tym kim tak na prawdę dla siebie jesteśmy. Jest to etap daleki od miłości ale przekroczyliśmy już etap przyjaźni. I czasem jestem o Niego w huj zazdrosna a czasem mam totalną olewkę z jaką panną teraz jest. I czasem mam ochotę wtulić się w Jego nagi tors okryta czarną pościelą szepcząc Mu do ucha, że jest cudowny a czasem nie mam ochoty w ogóle do Niego iść a nawet wpuścić Go do domu. Czasem chciałabym, żeby to było coś więcej, chciałabym Go na wyłączność ale czasem nie chce Go nawet znać. Po prostu pogubiłam się chyba. A On wcale mi nie pomaga poukładać tego wszystkiego, pisząc w nocy ledwo czytalnego esemesa, że mnie kocha. Tak miłość po alkoholu. Wybacz ale już raz przez to przechodziłam.
|
|
|
cd... " No masz napij się! No pij!" - Krzyczałam podając mu kieliszek. Wziął go i całą flaszkę i wylał ją do zlewu. Ucieszyłam się bo wiedziałam, że nadal walczy i że się nie poddał mimo tego, że dwa dni temu pochował rodziców. " Damy rade razem. Masz mnie, nie zapominaj o tym"- mówiłam podchodząc do Niego. Odwrócił się w moim kierunku po czym delikatnie pocałował mnie. To był nasz pierwszy pocałunek i pierwsza wspólna noc i choć kurewsko mi na Nim zależy i było cudownie oboje wiemy, że nic między nami nie może być. Że nigdy nie będziemy razem. I cholernie trudno mi zrozumieć dlaczego los tak majta w życiu, daje nam osobę którą pokochamy a później robi wszystko by spieprzyć nam przyszłość..
|
|
|
|