Teraz gdy wracam do domu to moim ukojeniem są słuchawki i muzyka tłumiąca niespokojne myśli... Nie chce myśleć, gdy za mną tyle złego. Nie mogę wykrzyczeć tego co czuję bo to cierpienie i ból odbiera mi słowa i ściska mnie w gardle.. Nie mogę spokojnie oddychać, bo już dawno przestałam być spokojna.. Ale muszę przetrwać.. Więc zaciskam wargi pełne krwi, blokuje myśli pełne chaosu i czekam na lepsze jutro..
|