Pieprzony masochisto, widzę że uwielbiasz się nade mną znęcać. Pozwalasz mi o sobie zapomnieć, ułożyć życie na nowo- bez Ciebie. Jest już ze mną dobrze, życie jest ułożone na nowo bez Ciebie, uśmiecham się, zaczynam dostrzegać plusy w życiu bez Ciebie. A później zjawiasz się z tym pieprzonym ' cześć , chciałbym z Tobą porozmawiać...' i sprawiasz , że cały mój porządek zamienia się w życiowy syf. A Ty... Ty zaczynasz zabawę od nowa, mało Ci ?
Pozdrawiam, Joanna.
|