Dziś 1 września. Przede mną kolejny ciężki miesiąc, bezsensowny jak każdy poprzedni, bo już bez Ciebie, bez Twojego uśmiechu, Twojego "uważaj na siebie, wróć szybko do mnie". Boże, jak mi tego brakuje. Tak bardzo tęsknię za Twoimi brązowymi oczami i za tym blaskiem, który pomagał mi iść dalej. [dwa.oddechy]
|