ciągle mam nadzieję, że mimo wszystko trzeciego września w ostatniej ławce pod oknem zobaczę Cię siedzącego obok Piotrka. przywitasz mnie tym uśmiechem co zwykle, tym moim, a ja zabiję Cię wzrokiem. potem znów będziemy się śmiać, wygłupiać, wypisywać sobie smsy na lekcjach, czy wysyłać obrazki. będzie jak dawniej.
|