gdyby miało nie być jutra? poszłabym teraz z buta do Maćka przytuliła się i powiedziała, że przy nikim nie byłam tak szczęśliwa. powiedziałabym ile dla mnie znaczy i podziękowała za każdą wspólną chwilę. będąc w pobliżu wstąpiłabym też do Dawida, paląc fajkę na 300 przypomniała naszą wspólną imprezę w ene i mocno pocałowała w usta na pożegnanie. następnie udałabym się do Kamila i wtuliła mówiąc, że jest najlepszy i wspominając imprezy wajsy etc udałabym się do Patryka. wyrzuciłabym z siebie to wszystko, co miałam mu do powiedzenia w czerwcu - na koniec roku. gdy załatwiłabym niejasności z poprzednim odwiedziłabym ul Celarycką w Krakowie, zapukałabym do drzwi Piotrka, pocałowała, tłumacząc, że chciałam to zrobić od chwili, gdy po raz pierwszy go zobaczyłam. jeszcze tak od niechcenia rzuciłabym "przepraszam" do Damiana nie umiejąc mu już spojrzeć w oczy.
na samym końcu wybrałabym się jednak do Rafała - skuła szczękę i splunęła na niego jadąc mu od sukinsynów.
na tym kończą się moje marze
|