nie wierzyła własnym oczom. przecież minął dopiero dzień od ich rozstania. znalazł już sobie inną. szybko się pociesza. żal ścisnął jej serce. po policzku spłynęła jedna łza. tak samą ją obejmował, tak samo ją całował, wszystko tak samo. zacisnęła mocno pięść. odwróciła się. zamknęła oczy i dopiero po chwili zastanowienia zrozumiała , że ludzie mówili prawdę , on nie jest jej wart. jak widać na jego poziomie są raczej wytapetowane, plastikowe idiotki.
|