Współczuła mu, przecież on tak kocha sport, a teraz ze złamaną ręką musi zrobić sobie przerwę. Chciała mu pomóc, pocieszyć i zrobić cokolwiek żeby tylko poczuł się lepiej. - Głupia - pomyślała- przecież gdyby nawet leżała teraz umierająca w szpitalu to on u tak miałby ją gdzieś. Nawet wtedy by o niej nie pamiętał. - A ja się głupia przejmuje gipsem na ręce - parsknęła z pogardą i poszła czytać swoją ulubioną książkę...
|