Ty ciągle powtarzasz że istniejemy, że jesteśmy razem. Nie potrafię już w to wierzyć. Mój umysł jest pusty. Nie potrafię ci już wierzyć ani ufać. Już nie liczę ile razy moje wyobrażenia legły w gruzach. Dzielą nas setki kilometrów i to nas gubi, a może to ze w cale ci na mnie nie zależy. Dla mnie to już tylko puste słowa. I tak wiem że tego nie przeczytasz, ale dzięki temu moje myśli dają upust. Przecież nie miałabym odwagi tego nikomu powiedzieć. Jestem skazana sama na siebie. Ludzie mi nie są potrzebni. Tak sobie wmawiam.
|