paliła jak indyjska księżniczka, w dziwny sposób wyginała nadgarstek, trzymając papierosa między środkowym a wskazującym palcem, natomiast mały palec prawej dłoni był lekko wygięty, skrzywiony kilka milimetrów pod miejscem, w którym zaczyna się paznokieć. była podejrzanie chuda, w jej oczach kryła się tajemnica, długo myślała nad tym, co ma powiedzieć, a jej twarz wyglądała wtedy tak, jakby w głowie mnożyła właśnie pięciocyfrowe liczby.
|