Nie wytrzymam kolejnego spotkana z nim, a przecież należy do naszej paczki, sama wcześniej o to ubiegałam. To cholerne uczucie, gdy witając się z nim całusem w policzek, muszę hamować słone łzy, które chcą uwolnić się z zaszklonych oczu. Udaję silną, lecz pewnego dnia nie wytrzymam tego przeszywającego bólu, przy każdym spotkaniu i rozpłacze się jak małe dziecko, ukazując przy tym moją słabość do jego osoby. / take.me.respect
|