Znali się od przedszkola. Wszędzie chodzili razem. Myśleli o sobie w każdym momencie. Ciągle rozmawiali ze sobą. Nigdy o sobie nie zapominali. Byli najlepszymi przyjaciółmi. Do czasu, gdy ona się w nim nie zakochała. Długo zbierała się, by mu to powiedzieć. W końcu powiedziała. Wtedy on wyznał jej, że też ją kocha. Przytulili się. Następnego dnia rano dostała od niego sms-a, a w nim "czuje coś do Ciebie i chciałbym z Tobą być, ale mam dziewczynę" rozpłakała się. Poszła na most, na którym wyznała mu swoje uczucie do niego. Chwilę wpatrywała się w lekko falującą wodę. Następnie...skoczyła
|