Ej bracie, chodź, pokaże Ci mój świat, gdzie niewiele zmienia się od lat. Wszyscy biegną gdzieś, a tu wolno płynie czas. Na ulicy wieje chłodny wiatr. Ej siostro ma, chodź pokaże Ci mój świat, gdzie nie świeci w oczy monet blask. Wschodni kres w żyłach, ognista krew. Tu osiągam swój wewnętrzny ład.
|