Uwielbiam leżeć ze słuchawkami na uszach i zatapiać się w swojej muzyce. Jestem wtedy daleko od wszystkiego, od problemów, od myśli, które na codzień przytłaczają. Kocham słyszeć w mojej głowie reggae, które nastraja optymistycznie. Kiedyś to działało, ale z biegiem czasu, coraz trudniej przekonać mnie do pozytywnego myślenia.
|