Nie miała sił dalej uciekać przed światem pełnym zła i nienawiści, w którym język miłości zaliczany jest do języków obcych. Ostatkiem sił wykrzyczała jego imię, po czym poddała się i upadła. Było to ostatnie słowo wydobyte z jej ust. Słowo, które przez wieki będzie niesione z podmuchem wiatru, szeptem drzew, szumem morza. | l.a.m.n. ♥
|