Bonson rozwala głośniki, pokój wypełnia dym z papierosa mieszający się z wonią dobrej whiskey. wyjęłam z szafy album z wielkim napisem '1000 najpiękniejszych życiowych chwil'. pierwsza strona - nasze zdjęcie. jednym, szybkim energicznym ruchem wyrwałam zdjęcie, sięgnęłam po zapalniczkę i wraz ze słowami 'giń frajerze. nigdy więcej nie wspomnę o Tobie, nigdy szmato.' spaliłam Cię w swoim życiu, już nie wrócisz. never. / maniia
|