brat z rodziną co chwilę do mnie wydzwaniają, i mówią, że miałam być już kilka godzin wcześniej. co ja mam na własną obronę? w sumie to nic, ale wiem, że mam najlepszego kuzyna pod słońcem. przyszedł, gdy się zorientował, że w nocy za bardzo zaszalałam. wziął wódkę z komuni, przyszedł i powiedział, że możemy tu siedzieć tyle ile potrzebuję. bo wie, że znowu przez tego idiote jestem w tym stanie. mimo, iż zawsze się kłócimy, wyzywamy i napierdalamy z całych sił - kocham Go, bo wiem, że mogę na Nim polegać, i to jest wspaniałe. / wildnes.
|