Poniedziałek. Znowu ze snu wyrwa mnie dźwięk budzika, sięgnęłam ręką żeby wyłączyć ten okropny dźwięk. Usiadłam na łóżku próbując przypomnieć sobie co mi sie śniło, ale zamiast tego w moich myślach pojawił sie poprzedni dzień, ta pochmurna niedziela, z jednej strony była bardzo udana , ale coś było nie tak . W tym momencie przypomniałam sobie co sie stało, myślałam że był to tylko zły sen, ale niestety to była prawda. "Straciłam chłopaka, ale zyskałam kolejnego kolegę"- tak wytłumaczyłam to przyjaciółkom to co sie stało, obydwie zrobiły wielkie oczy i nie mogły w to uwierzyć, ale niestety ostatnie minuty niedzieli i pierwsze poniedziałku spędziłam ze łzami w oczach próbując jakoś sie z tym pogodzić. Chociaż nadal jakoś do końca w to nie wierze, ciągle mam na dzieje że zaraz dostane smsa i gdy spojrzę na telefon okaże sie że to on, ale tak sie nie stanie./powiemcipozdroxd
|