Często zastanawiamy się kim tak naprawdę jesteśmy. Co w nas drzemie i nami kieruję.. ja do dziś nie potrafię sprostać tym pytaniom, ani nadać początek zdaniom. Czekam na rozwinięcie mojej wiedzy, mojej wyobraźni, która uwielbia płatać mi figle i bawi się ze mną w chowanego. Urażona duma, po boleściach sercowych, a może miłosnych daje o sobie znak każdego poranka i blokuje moje płuca. Nie oddycham, nie potrafię otworzyć oczu i poczuć się bezpiecznie. Proszę zabierz mnie gdzieś, gdzie poczuję odrobinę finezyjnej miłości, poczuję się potrzebna i nauczę się patrzeć na świat w innych kolorach. Proszę, naucz mnie ufać...Czy ja za dużo wymagam ?
|