[CZ.1]Wstaje rano. od niechcenia zsuwam z siebie kołdrę. wolnym krokiem schodzę po schodach i wchodzę do kuchni. widzę rodziców. nawet na mnie nie spojrzeli. olałam to. zrobiłam śniadanie i poszłam z powrotem do swojego pokoju. jadłam tylko po to żeby rodzice się nie czepiali. z chęcią poszłabym głodna do szkoły. po zjedzeniu śniadania ubieram się do szkoły. wchodzę do łazienki ogarniam to i owo żeby nie wyjść na idiotkę, chociaż nawet to nie ma dla mnie znaczenia. ide do szkoły. w szkole spotykam koleżanki i kolegów, którzy sa pełni życia. przy nich wygladam jak zombie. nie zwracam na to uwagi. po dzwonku wchodzę do klasy. na lekcji patrze bezmyślnie na tablice. nawet nie udaje,ze interesuje mnie lekcja. kolejne godziny sa analogiczne z pierwsza. po lekcjach wracam do domu. jem obiad. włączam komputer. loguje sie na moblo i siedzę godzinami zapychając was swoim beztalenciem i żałosnymi zwierzeniami. kolejny dzień mija. wszystko wygląda tak samo. szara codzienność. /truckinglover
|