Spierdoliłeś coś, to czasem lepiej nie naprawiać, Bo zagojone rany można łatwo rozdrapać Życie w cierpieniu, jak niechciana eutanazja Słyszysz i myślisz, ale nie masz siły działać, Swoje sprawy pozałatwiać, samo nic się nie rozwiąże, Porozmawiaj z nią, milczenie pogłębia problem Miłość do życia, jest jak toksyczny związek, Zdradzacie się wzajemnie, wierząc, że będzie dobrze I chociaż mówisz, że jest kurwą, to nie oddasz jej za nic, Ranicie się wzajemnie, ale tak, żeby nie zabić, tej
|