Nienawidzę ludzi. Każdy człowiek, którego mijam, spotykam lub znam, na swój sposób mnie irytuje. Każdego ranka jak wstaję i myślę o tym, że znów muszę patrzeć na te fałszywe twarze mam ochotę pozabijać ich wszystkich. Te jebane sztuczne uśmiechy i pozerski wygląd. Boją się być sobą przez presję społeczeństwa. Society killed the teenager. Nie tylko nastolatków, dorosłych także. Jak dużo ludzi jest odtrąconych z powodu swojego wyglądu czy stanu majątkowego. Wszyscy ulegają temu głupiemu naciskowi i ogólnie przyjętym normom. Wszystko, co się wyróżnia jest uważane za gorsze, co się wiąże z odtrąceniem, szykanowaniem, wyzywaniem, biciem etc. Większość boi się być sobą, ukrywa się za maską. Nawet w domu nie są sobą, w końcu tutaj też często są przyjaciele, rodzina, znajomi. Dlaczego nawet wśród najbliższych udajemy kogoś innego? Ja mam swoją tezę, dlatego, że oni poznali nas w tej masce dlatego też wciąż udajemy całkowicie inną osobę niż w rzeczywistości jesteśmy.
|