Wczoraj...przyznaję, zabolało mnie to. Kiedy przeszedłeś obok mnie i powiedziałeś cześć z wyrzutem, przymusem i ciężkim westchnięciem niechcenia. I to parsknięcie na końcu. Udowodniłeś, jak wielkim idiotą jesteś. I dałeś mi kolejny powód, żeby mieć Cię w dupie.
|