on nie był święty, bo gdy ją ranił, ona wracała zawsze do niego, choć była to jego wina. porozmawiali wspólnie, wrócili znów do siebie, ona była szczęśliwa nareszcie. powiedziała mu to wprost, że zrobi dla niego wszystko, czuła do niego sentyment, lecz czar nagle prysnął... do tej pory nie wie, co się naprawdę stało, wie tylko, że ją strasznie to bolało...
|