kolejny wieczór siedzę przed laptopem wsłuchując się w wersy, których już nawet nie rozpoznaję. wciąż myślę, że to wszystko to jakiś dziwny sen. że za kilka minut zadzwoni budzik i pójdę do szkoły, zdając sobie sprawę z tego, że nigdy nie istniałeś. że byłeś tylko wytworem mojej chorej wyobraźni. że nie zobaczę cię nigdy więcej, że całe moje uczucie momentalnie zniknie, i zacznę funkcjonować niczym normalny człowiek. tylko, no właśnie, istniałeś na prawdę, tak samo jak moje uczucie. / md.
|