czasem przed oczami widzę nasze wspólne wspomnienia, wiesz? pamiętasz jak nie dałeś mi wejść do sali, a zamiast tego przyciągnąłeś mnie do siebie i pocałowałeś? albo jak mocno wtulałam się w Twój tors i nie chciałam puścić a Ty musiałeś wychodzić? przypominasz sobie lekcję geografii, której tak nie znoszę i Twojego smsa z pytaniem czy gdzieś idziemy? a pamiętasz Twoje pierwsze kocham Cię? ja wyznałam je później, gdy byłam pewna. Ty też rzekomo byłeś pewny swoich uczuć, kojarzysz? mówiłeś, że mnie akceptujesz taką, jaką jestem. śmieszne, bo wiesz.. niezły z Ciebie kłamca, naprawdę. / tonatyle
|