Czasami czuję, że wszystko co robię, robię źle. Nic mi nie wychodzi, wszystko się pieprzy.Czasami chcę uciec nie wiadomo dokąd,zamknąć drzwi,uciec gdzieś, odizolować się. być tam zupełnie sama i myśleć.Myśleć nad tym jak życie jest beznadziejne, jak każdy „przyjaciel”odchodzi gdy właśnie wszystko się łamie, a potrzeba oparcia.uciec, znaleźć cierpliwość, by znieść ból. Czasami chciałabym żeby wszystko było takie proste.Nie chciałabym mieć wszystkiego, jedynie cząstkę tego co mają inni.Tego, tego szczęscia. Cieszę się z małych rzeczy, gestów, słów, ale to chyba nie wystarcza..
|