Jesteśmy ludźmi, zakreślonymi w pamiętniku życia. Jesteśmy ślepi, głusi, ułomni. Nie potrafimy na siebie patrzeć, we wszystkich krzywiznach obracają sie tylko nasze wspólne żale. To wirujący talerz, karuzela. Spowiednik wspólnych chwil, który tracimy. Odsuwamy się od siebie, wszystko dzieje się za szybko. Nie możemy sobie sprostać, oddychać. Krew kapie po rynnach a my myślimy, że dostaniemy jeszcze szasnę. Na kolejną śmierć? Hahaha, wszystko jest żałosne. Tylko raz nam będzie to dane, tylko jedna śmierć. Nic więcej.
Koniec, kropka.
|