Nie wiesz jak zacząć, gubisz się. Stąpasz po krzywych drogach, mylą ci się palce. Masz ochotę móc je sobie wszystkie wyrwać, połamać. Namalować krew na ścianie. Masz ochotę na wiele rzeczy, na siebie. Milczeć, krzyczeć, płakać, śmiać się, spać, skakać. Przeciwstawności piętrzą się w twoim życiu bezgranicznie, zatracasz się. Czujesz jak coś rozrywa cię na strzępy, kopie od środka, puchnie. W głowie tłoczą się rzeczy, o których wcześniej nie miałeś pojęcia. Patrzysz na swoje dłonie. To nie te, nie te co zawsze, nie one. Są obce, koślawe. Nie poznajesz ich. Odrywasz bezzwłocznie paznokieć, nie skrzywisz się. Przystawisz go do kartki papieru, kilkoma kroplami przyozdobisz serce. Podpisz się, napisz swoje imię, nazwisko. Datę śmierci. Uzupełnij cały akt zgonu.
|