Wpisujesz słowa pomiędzy wiersze nut. Gdzieś się zatracasz, wracasz do tego co było. Chwilami gubisz się we własnych myślach i wmawiasz sobię, że próbujesz odnaleźć właściwą drogę. Tylko czy tak jest naprawdę?
Kulisz się, zwijasz z bólu, przymykasz oczy. Oto staje przed tobą jedna z większych zagadek otoczenia.
Boli, oj boli. Wszystko boli. Kruszą się szyby, wszędzie wiruje szkło. Gdzieś pomiędzy tym wszystkim jesteś ty. Nic nie działa, nie możesz tego powstrzymać. Nie wiesz co zrobić, jak się zachować. Masz w głowie pustkę. Chciałeś czegoś więcej. Liczyłeś na inne rzeczy. I co teraz? Co się z nimi stanie ?
Co się stanie z samym tobą, w momencie, kiedy zapomnisz kim jesteś?
To bez znaczenia. Podobnie jak cały ten świat.
Nikt nigdy niczego tutaj nie dostrzega.
|